Wiosna
Gdy słońce zza chmur wyjrzy nieśmiało i ciepły wiatr ześle z góry,
Zacznie znów pisać historię od nowa, odganiając zimowe chmury.
Wpierw śnieg w wodę zamieni, kwiaty do życia powoła, zaskoczy ciepłem płomieni,
Na kruchym kwiecie piwonii, jak co roku, plan swój uzupełni armią żółtych promieni.
Czas nocy przeminie, ucichną wszystkie waśnie,
Wraz z ostatnim soplem lodu zło w ludzkich sercach zgaśnie.
Z każdym promykiem słońca wleje się w ludzkie serca nadzieja,
Odgoni smutek i śmierć niczym podstępnego złodzieja.
Aż w końcu pewnej nocy, gdy świerszcze grać przestaną, a gwiazdy się pojawią na niebie,
Podążając za dawną melodią, niczym sarenka lekko stąpając przed siebie,
Wiosna przeminie, nastąpią czasy kwitnącej begonii, gorzkiej aronii i zimnej agonii,
Zostawi po sobie jedynie rdzawy promyczek, zamknięty w kwiecie zwiędłej piwonii.
Autorką wiersza jest Ewa Ruman 7D